Uważa się, że koło jest figurą o idealnym kształcie i ja się zdecydowanie zgadzam z tym zgadzam. Koło jest najważniejsze. Koło jest początkiem i końcem wszystkiego. A skoro ma kształt koła to nigdy się nic nie zaczyna i nigdy nic się nie kończy. Kolisty jest cykl życia, od narodzin, przez dojrzewanie, następnie dorosłość, starzenie się, aż do śmierci i do ponownego kolejnego odrodzenia. Koliste są cykle pór roku, czyli od wiosny, kiedy wszystko się w przyrodzie budzi, poprzez ciepłe i radosne lato ze żniwami, po chłodniejszą, dostojniejszą i pełną w kolory jesień, aż do zimy kiedy wszystko zastyga i zasypia, odpoczywając, zbierając siły i czekając na kolejny nowy cykl. Koliste są cykle księżyca, koliste są cykle historii, koliste cykle dni i nocy. Ta kolista kolejność (nie powtarzalność, ponieważ za kolejnym razem wszystko jest inne i nowe) daje siłę i nadzieję, że po burzy wzejdzie słońce. Po trudniejszym okresie w życiu, wejdziemy w lepszy przyjemniejszy cykl. Że skoro wszystko jest w kształcie i cyklu koła to znaczy, że czas nie jest linearny, jest również kolisty, zatem możemy wrócić do sytuacji lub osób z przeszłości i połączyć się z nimi albo wyjść naprzeciw przyszłym marzeniom i już je tu i teraz przeżywać, już się w nie zanurzyć.
Koło napędza siłę i energię Wszechświata i wskazuje, że wszyscy jesteśmy połączeni. Koło nie ma początku i końca, jest połączone. To powoduje, że inaczej patrzymy na nas samych i na inne otaczające nas osoby. Traktujemy ich jako swoich, znajomych, a nie jako obce, przypadkowe i niepasujące do naszego koła jednostki.
Koło jest elementem tradycji kulturowej, zbliża i powoduje, że wszyscy jesteśmy sobie równi. Zasiadając w kole jesteśmy w stanie poczuć to połączenie, równość i jedność. Dlatego jest to najczęściej wybierany kształt na kręgach mocy, warsztatach rozwojowych czy kiedy siedzimy przy ognisku. Ta jedność koła i połączenie wywołuje magię chwili, magię wspólnoty i przynależności, magię mocy i siły, a także magię miłości i współczucia oraz tak bardzo potrzebnej w dzisiejszych czasach – magii wybaczenia. Skoro jesteśmy połączeni i jesteśmy jednością to wybaczając drugiej osobie, przede wszystkim wybaczamy sobie.
Kształt koła mają także wibracje. Wszystko jest energią, my jesteśmy energią i otaczający nas świat zewnętrzny, który tak naprawdę jest projekcją naszego wnętrza. Komunikujemy się ze Wszechświatem poprzez wibracje. To w jakich wibracjach jesteśmy pokazują nam nasze emocje. Będąc w konkretnej emocji, przypuśćmy wdzięczności, wytwarzamy wibracje energetyczne wokół naszego ciała fizycznego, a następnie astralnego, które – tak, jak po wrzucenia kamyczka do jeziora – tworzą coraz większe kręgi rozchodzące się na coraz szerszy obszar wokół nas. Tym samym wibrując wdzięcznością obmywamy, rozszerzamy i obejmujemy coraz większą przestrzeń wokół nas wpływając na nią swoimi wibracjami. Czyli inaczej – nasza wdzięczność rozchodzi się koliście na świat zewnętrzny i dotyka wszystkie osoby znajdujące się w jej zasięgu. Ten zasięg się nigdy nie kończy, bowiem wibracja koliście rozchodzi się na cały Wszechświat. Dlatego tak istotne jest to, w jakich jesteśmy wibracjach, czyli w jakich pozostajemy emocjach i tylko my sami mamy na nie wpływ i możemy je kontrolować. Oczywiście podlegamy także pod wibracje/emocje innych osób ale znowu to od nas samych zależy czy „przejmiemy” lub „poddamy się” ich emocjom czy świadomie wybierzemy to, jak chcemy się czuć w danym momencie. Dlatego my sami mamy ogromny wpływ na nasze emocje i wibracje, i tym samym na wibracje Wszechświata. Jeśli chcemy, żeby świat był dobry emanujmy dobrymi emocjami podnosząc wibracje Wszechświata.
The circle is considered a perfect shape, and I certainly agree with this. The circle is both a beginning and an end, a cycle, an eternity. The cycle of life is that of birth, growing up, aging, finally passing, and rebirth. The weather too is cyclical: life awakens during spring, ripens during summer, becomes cooler yet more colorful in autumn, and freezes and rests during winter, collecting strength to reawaken. The moon phases are cyclical, the days and years and history. This circular way of the world gives strength and hope that after every storm the sun will come out again. Each cycle is also always new and different. After a difficult time in life, we’re bound to enter a lighter one. If everything cycles and repeats with ebbs and flows, then time is not linear. We can return to situations and people from the past, connect with them, or anticipate dreams and ambitions and begin living them here and now.
The circle powers the energy of the Universe and shows that we are all, always connected. The circle is eternally connected. Let’s look at ourselves and others through this perspective and treat them as our own, as friends instead of strangers.
The circle is an element of tradition and culture; it makes us all equal. When we sit together in a circle we can feel the connectivity, equality and oneness between ourselves. That’s why it’s the most frequently chosen shape in energy circles, workshops and gatherings around the fire. It releases a kind of magic, a communal belonging and unity, an empathy and a love that is so much needed these days—the magic of forgiveness. If we’re all connected then by forgiving another person we are also, most importantly, forgiving ourselves.
The shape of the circle also holds vibrations. Everything, from us to the world at large, is energy. We communicate with the Universe through vibrations, which we project from inside out. The type of vibrations we emanate shows us our deepest emotions. When feeling a particular emotion we project this outward, like ripples on a pond. If, for example, we feel grateful, we spread this gratitude and its vibrations around. In other words, our gratitude can cycle through our environment and touch people within it. This is a never-ending source of vibrations as it spreads throughout the Universe. That’s why it is so important that we pay attention to our vibrations and what influence we have on our surroundings. Of course, we are all inevitably influenced by the vibrations and emotions of others, but it is up to us whether we stay under that influence or not. Ultimately, and with enough attention, we can choose our vibrations and therefore what we send out into the Universe. If we want the world to be good, let’s emanate positive vibrations.