Czy zdarzyło Wam się być z kimś wspólnie na wakacjach i wspominając później Wasze wrażenia po powrocie okazywało się, że ta osoba zwróciła uwagę i zapamiętała zupełnie inne momenty podróży niż Wy? Ba, nawet nie pamiętacie tych wrażeń/momentów o których ona mówi? Przypuszczam, że nie jeden z Was miał dokładnie taką sytuację, zresztą nie musiała ona dotyczyć konkretnie wakacji. To zjawisko jest zupełnie normalne z kilku powodów.
Po pierwsze każdy z nas jest inny, nie ma dwóch takich samych osób. Nawet bliźniaki jednojajowe pomimo ogromnego fizycznego podobieństwa są różne. Skoro każdy z nas jest inny to każdy ma inną percepcję świata i inaczej na niego patrzy (i jednocześnie go kreuje, bowiem nasza rzeczywistość jest przez nas dokładnie kreowana:)). W związku z tym nie ma dwóch takich samych rzeczywistości – każdy ma swoją własną. Co to oznacza? Otóż, nie należy wymagać od innych by się zawsze i dokładnie zgadzali z Tobą, ponieważ oni na tą samą sytuację patrzą z innej perspektywy. Wszelkie negocjacje, choćby małżeńskie, nie mają prowadzić do przekonania jednej strony do punktu widzenia drugiej strony. Negocjacje służą do tego, żeby przedstawić swój punkt widzenia, bo druga strona najczęściej kompletnie go nie widzi, i znaleźć takie rozwiązanie z którego obie strony będą zadowolone. Skoro nie ma dwóch takich samych rzeczywistości, a każdy z nas kreuje własną to jest bardzo dobra wiadomość. Otóż mamy całkowity wpływ na to jak nasza rzeczywistość wygląda. Jeśli nie podoba nam się ta nasza rzeczywistość to nie siedźmy z założonymi rękami narzekając na innych i los, tylko weźmy się do zmiany tej rzeczywistości. Przykład: powiedzmy, że jesteś świeżą mamą, która pracuje na etacie, sprząta, gotuje i ogólnie rzecz ujmując – nie ogarnia kuwety. Zamiast narzekać na męża/teściową/mamę/los i kogo tam się da albo zaciskać zęby i wykonywać wszystkie czynności w ciszy jak robot, zmień to! Zatrudnij nianię, choćby na kilka godzin dziennie, zatrudnij kogoś do sprzątania albo najzwyczajniej w świecie olej nieporządek – od tego jeszcze nikt nie umarł. Ewentualnie sprzątaj rzadziej i krócej. Okna mogą być umyte raz na rok;) Może zmień cały etat na pół. Rób obiad w weekend na cały tydzień i zacznij zamawiać jedzenie na wynos kilka razy w miesiącu. A przede wszystkim – nie narzekaj i nie siedź cicho tylko POPROŚ innych o pomoc. Jeśli narzekasz to nikt Ci nie będzie chciał pomóc, tylko jak najdalej będzie chciał uciec od Ciebie i Twojej niskiej wibracji. Jeśli siedzisz cicho to nikt się nie domyśli co przeżywasz i z czym się zmagasz, nikt nie czyta w myślach (no prawie nikt;)). Ty masz wpływ na swoją rzeczywistość więc nie czekaj tylko od razu zmieniaj ją i kreuj!
Po drugie każdy z nas ma bagaż doświadczeń i przekonań, który ciągniemy za sobą przez całe życie. Te przekonania wpływają na to jak postrzegamy rzeczywistość i co zapamiętujemy, chociażby ze wspomnianych na początku wakacji. Przykład: jesteś kobietą w średnim wieku, która jest samotna, po kilku nieudanych związkach. Założę się, że jakbyś szła plażą to zauważyłabyś przede wszystkim pary, które się do siebie tulą i całują, kompletnie nie zwracając uwagi na setki innych osób na tej samej plaży. Albo jesteś tą samą kobietą, która marzy o byciu mamą – na co zwracasz uwagę na tej naszej wspomnianej plaży? Na rodziny, a szczególnie matki z dziećmi. Dokładnie tak.
Po trzecie (i to się mocno łączy z punktem drugim): To na czym skupiasz swoją uwagę rośnie! Na pewno zdarzyło Wam się oglądać daną markę samochodu, którą chcieliście kupić, a potem – ku Waszemu zaskoczeniu – na ulicy pojawiały się dokładnie samochody tej konkretnej marki. To właśnie prawo przyciągania:) Ja miałam taką sytuację jak zaszłam w ciążę. Wcześniej w ogóle nie widziałam kobiet w ciąży ale jak sama w niej byłam, to wydawało mi się, że połowa społeczeństwa chodzi z ciążowym brzuszkiem;)
Prawo przyciągania łączy się z bagażem doświadczeń i przekonań. Mając określone przekonania i doświadczenia patrzymy przez nie na naszą rzeczywistość kreując ją z ich uwzględnieniem. Przykład: twój ojciec był alkoholikiem, z którym Twoja mama (a wraz z nią również Ty) – dla świętego spokoju – zdecydowała się zmagać. Teraz Ty jesteś w związku z alkoholikiem i pozostajesz w tym związku powielając schemat wyniesiony z dzieciństwa na przykładzie swojej mamy. Wykreowałaś swoją rzeczywistość poprzez doświadczenie i przekonanie, a dodatkowo przyciągnęłaś zgodnie z prawem przyciągania mężczyznę z taką samą cechą jaką miał Twój ojciec. Ale wiedząc, że to Ty kreujesz rzeczywistość, a także znając zasady prawa przyciągania możesz to zmienić, już teraz:)
Have you ever been on vacation with someone and realized that when you reminisce about it together you remember completely different things and events? Maybe you don’t even remember the same moments or feelings they inspired! I think a lot of us can relate to this, even if the situation doesn’t involve a vacation. It’s completely normal for several reasons.
Firstly, we are all different and unique. Even twins are unique individuals, despite their physical similarities. Because each of us perceives the world differently, each of us creates their own reality. That’s why there is no one reality, as many as there are people. What does this mean? Well, we should not expect others to always agree with us and see things our way. Negotiating, in a marriage for example, is not necessarily about convincing one side to see things as the other one does. Rather, it is about putting forth one’s point of view so that the other person becomes aware of it and finding a solution that fits both. The fact that there are no two identical realities and everyone has a unique perspective is very good news indeed. We actually have influence over how to see things and what our reality looks like. If we don’t like the way our life is going, let’s not sit around and complain about others or fate and instead try to change it. For example, let’s say that you are a new mom, who is employed and also responsible for house work, but can’t seem to make it all work. Well, you don’t have to complain about your husband, mother or the in-laws or even work like a robot, doing everything yourself. You can change your situation! Hire a babysitter, even for an hour or two a day, someone to help you clean, or simply ignore the mess—it has never hurt anyone. You can also clean less frequently or for a shorter period of time. The windows can surely be cleaned next year. Maybe you could even work part-time; do food-prep on the weekend for the rest of the week and try ordering in a couple times in the month. Most importantly, don’t do everything yourself and just complain. Ask someone for help! Otherwise, no one will want to help you and instead will run away from you and your low vibrations. If you stay quiet no one will know what you are struggling with, because no one can read your mind (well, almost no one). You have an influence over your life, so don’t wait and start changing it immediately.
Secondly, we all have a history of experiences and a set of beliefs that stays with us throughout our lives. These beliefs influence how we look at our surroundings and what of them stays with us. Let’s take the vacation example again: you’re walking on a beach and looking around. I bet that if you are a middle-aged single woman, with a series of unsuccessful relationships, you will primarily focus on the happy couples around you, ignoring the crowds of other individuals. If you are a woman dreaming of becoming a mother, you will notice families and mothers with children. It’s it so?
Thirdly, and strongly connected to the previous point, is that what you focus your mind on, grows and evolves! I’m sure you can relate to the experience of looking up your dream car and then seeing it on the street several times. That’s the law of attraction! Something similar happened to me when I was pregnant. Only after I became pregnant did I start to notice pregnant women around me – I thought half the population was expecting!
The law of attraction is connected to your history of experiences and beliefs. We perceive our reality according to our set of experiences and beliefs. For example, let’s say your father was an alcoholic and your mom, along with you, decided to endure his addiction. When you grow up you find yourself in a relationship with an alcoholic, repeating the same schemas and behaviors from your childhood. You have thus created a reality based on your prior experiences and, in addition, attracted a man with a similar problem as your father. However, knowing this pattern and the law of attraction, you can change your reality today.