Czym jest kontrast? Jest sytuacją, zdarzeniem, osobą, czymkolwiek co do nas przychodzi i co jest dla nas, tak najprościej ujmując, niemiłe. Kiedy to się wydarza czujemy negatywne emocje i czujemy, że to nie jest nasze. Jak kontrast jest nieduży to czujemy się tak, jakby nagle jakiś kamyczek zaczął nas uwierać w bucie. Jak kontrast jest duży to czujemy jakby cały nasz świat runął na ziemię. To może być kradzież czegoś dla nas cennego czy wartościowego, to może być strata pieniędzy lub bankructwo, to może być choroba nasza lub kogoś nam bliskiego. Wszyscy, no albo prawie wszyscy;) na pewno byśmy chcieli, żeby w naszym życiu zdarzały się tylko i wyłącznie przyjemne sytuacje, zdarzenia i osoby i to jest zupełnie zrozumiałe. Dzięki prawu przyciągania możemy mieć sprawczą moc, żeby tak się właśnie działo. Jednak nie jest możliwe, żebyśmy nie mieli kontrastu w naszym życiu. Kontrast ma każdy. Nie ma osoby chodzącej po naszej planecie, która nie miałaby kontrastu.
I teraz najważniejsze – kontrasty są dobre i są potrzebne. Są dla nas namacalnym sygnałem, że mamy coś do przepracowania, że w jakimś obszarze naszego życia nie dzieje się najlepiej i dobrze by było się temu przyjrzeć. Kontrasty są motorem zmiany naszego działania, naszego dotychczasowego życia. Podam swój przykład. W najwyższym momencie energetycznym mojego życia przyszła do mnie choroba. Ja zawsze zdrowa, sprawna, pełna energii nagle dostałam diagnozę, która jasno mnie informowała, że nie jest aż tak różowo z moim zdrowiem jak myślałam. Jaką lekcję z tego wyciągnęłam? Zaczęłam świadomie wybierać to, co jem i piję, czyli jakie paliwo dostarczam mojemu ziemskiego organizmowi. Zaczęłam słuchać swojego ciała i jeśli jest zmęczone to daję mu odpoczynek. Dbam o moje ciało i o mój organizm.
Często – a w sumie zaryzykowałabym stwierdzenie, że prawie zawsze – kontrasty do nas przychodzą, bo inne wcześniejsze i subtelniejsze sygnały wskazujące nam, że powinniśmy w jakimś obszarze naszego życia zmienić swoje działanie, nie zdały rezultatu. Kontrast jest więc tym nagłym ale jakże skutecznym nauczycielem i strażnikiem naszego życia. Ważne jest jednak jak do niego podejdziemy. Dlatego nie traktujmy go jak wroga ale jak przyjaciela. Bądźmy wdzięczni, że się pojawił i postarajmy się wsłuchać w to, co nam chce przekazać. Po co do nas przyszedł? Jaka jest w tym lekcja dla nas? Co należy zmienić w naszym życiu czy zachowaniu? I po nitce do kłębka dojdziemy do sedna sprawy. To może być zmiana naszej ścieżki życiowej, to może być zmiana pracy, a może rozstanie z partnerem, a może zmiana naszego zachowania w stosunku do innych, a może zmiana naszego zachowania w stosunku do nas samych:) Cokolwiek to będzie przyjmijmy to jako dar i wprowadźmy zmianę do naszego życia, choćby zmianę postrzegania tego naszego kontrastu.
What is contrast? It is any situation, person or circumstance that comes to us that is, frankly speaking, unpleasant. When something like that happens we feel that it does not belong to us, along with other negative emotions. If the contrast is small, it’s like a pebble stuck in a shoe, but if it is large, it’s as if the world was about to end. Perhaps it is theft of something valuable, the loss of income, or the illness of a loved one or your own. We all wish (or most of us do), to only have positive experiences, situations and people in life, and that’s completely understandable. Thanks to the law of attraction, we can act in a way so that this happens. However, it’s impossible not to have contrast in our lives. Everyone lives with contrast; there is no human being on Earth who does not have contrast in their life.
Now the most important point: contrasts are both good and necessary. They are a tangible sign that we have something to work on, that there is an aspect of our life that requires attention. Contrasts are the catalyst for changing our behavior and our lives thus far. Let me give you an example. In a moment of peak energy in my life, illness came to me. I -who was always healthy, capable, and full of energy – suddenly received a diagnosis that revealed shortcomings in my health. What lesson have I learned? Well, I began to consciously choose what I eat and drink, what fuel I give to my Earthly body. I began to listen to my body and when it’s tired I give it rest. I care about my body and wellbeing.
Frequently, and I dare say almost always, contrasts come to us when earlier, more subtle, signs for change did not bring the desired result. Contrast is a sudden but, oh how efficient, teacher and protector of life. What’s important is how we approach it. We should not treat it as a foe but as a friend. We should be grateful that it appeared and pay attention to what it has to teach us. Why has it come to us? What lesson can we learn and what should we change in our lives or behaviors? We can find the answer by following these questions. It may lie in changing our life path, our profession, partner, the way we behave towards others or ourselves. Whatever it may be, let’s see contrast as a gift and change whatever needs to be changed, even if it’s just the attitude towards contrast itself.