Uczestniczyłam ostatnio w magicznym kręgu kobiet, który zorganizowany podczas ostatniej pełni księżyca w Bliźniętach i wejściem Wenus w retrogradację, był czasem na podsumowanie intencji upływającego roku i złożenie nowych na nowy rok. Moja wyciągnięta karta do wróżb na nadchodzący czas była pod hasłem świętowania i przyszło do mnie, że świętem jest każdy dzień. Tak, życie we wdzięczności za to, że każdego dnia budzę się, swobodnie oddycham, mam rodzinę, jestem zdrowa, mam gdzie mieszkać, a mój czas na Ziemi jest moim wyborem i poprzez doświadczanie zmysłami oraz doświadczanie kontrastów rozwijam się i uczestniczę w najbardziej ekscytującej podroży, jaką jest moje życie. To chyba wystarczy, żeby każdego dnia świętować:)
Doceńmy to kim jesteśmy, gdzie jesteśmy i co mamy. Celebrujmy najdrobniejsze wzrosty, to co nam się udało, to z czego jesteśmy dumni, czerpiemy satysfakcję i radość. To jest ważny element dzięki któremu kodujemy w nas samych, że jesteśmy jedynymi, niepowtarzalnymi, wspaniałymi istotami, otwieramy się na miłość własną – najważniejszą spośród wszystkich relacji, wierzymy sobie i własnym zdolnościom i możliwościom, i w zaufaniu sięgamy po więcej rozwijając się i jednocześnie rozwijając cały Wszechświat. Powiedzmy światu zewnętrznemu o naszych osiągnięciach i mini lub makro kroczkach, chwalmy się naszymi osiągnięciami, często będą one inspiracją dla innych i impulsem do zrobienia pierwszego kroku. Może to być samotna wyprawa w nieznane, może samodzielna naprawa radia lub zegarka, może przełamanie się i odkrycie w sobie potencjału kulinarnego, może szalony taniec na przystanku autobusowym, może bezinteresowna pomoc nieznajomej osobie, może założenie bloga, może przeczytanie książki, cokolwiek to jest potraktujmy to jak magiczne wyjątkowe osiągnięcie, które będzie zaproszeniem do świętowania. I tego Wam życzę na każdy dzień nadchodzącego roku – świętowania:)
Recently I had the opportunity to participate in a magical gathering of women, organized during this past Gemini full moon and Venus entering retrograde. It was organized to reflect on intentions of the past year and to set new ones for the upcoming year. The card I chose during our fortune telling reading contained the symbol of celebration, which made me realize that everyday is a cause for celebration. Indeed, I am grateful that everyday I get to wake up healthy, breathing calmly, with a family and a place to live, and that I get to choose how to spend my time on Earth. Moreover, I get to experience contrasts, constantly evolve and participate in the wonderfully exciting journey that is my life. I think that’s enough to treat everyday like a celebration.
Let’s all appreciate who we are, where we are and what we have. Let’s celebrate the smallest of successes, what we were able to accomplish and what makes us proud, satisfied or happy. This is an important aspect of learning how to love yourself, because it instills in you the thought that you are unique, capable, talented and open to love of self – the most important of relationships because by only trusting yourself you are able to grow, and with you the universe grows too. So let’s tell the outside world about our achievements, however small they may be. They can serve as inspiration or an impulse for others to do the same and take a first step towards action. Maybe it will be traveling alone to an unknown place, fixing an appliance by yourself, starting a blog or discovering you have a culinary talent; dancing spontaneously at the bus stop, helping a stranger, or reading a new book. Whatever it may be, you can treat it as an accomplishment and celebrate it. This is what I wish for all my readers in the new year: a cause for celebration.