Dlaczego warto robić noworoczne plany? / New Year’s Resolutions

Zawsze mi się wydawało, że robienie noworocznych planów jest bez sensu, bowiem – zwykle za pierwszym zakrętem gdzieś w połowie pierwszego kwartału – traciłam zapał i plany szły w niepamięć. Też tak mieliście jak ja? Zapewne sporo z Was się teraz uśmiecha:) Jednak przez ostatnie kilka lat następowała u mnie, krok po kroczku, zmiana w stosunku do noworocznych postanowień. Pierwszym takim zwiastunem był mój wewnętrzny bunt na początku 2017 roku, że całe moje życie mam podporządkowane moim ukochanym córkom. Mnie samej w tym życiu w zasadzie w ogóle nie było. Kiedy sobie uświadomiłam, że po pierwsze ja tak już nie chcę, po drugie, że one już takie małe nie są i nie wymagają mojej ciągłej uwagi, a po trzecie kiedyś dorosną i zostanę z pustką i żalem, że żyjąc tak  naprawdę nie żyłam dla siebie samej, zapisałam się na studia podyplomowe, odkryłam jogę i zaczęłam przyglądać się sobie i zwracać uwagę na to co lubię, a czego nie. Taki był początek, jednak przełomowym  momentem był dla mnie ten kończący się właśnie rok 2021. Nastąpiło u mnie totalne przebudzenie, odkrywanie siebie i życia poprzez zupełnie wcześniej nieznane i nieosiągalne aspekty. Plany, tak naprawdę będące moimi marzeniami, które złożyłam sobie i Wszechświatu na początku kończącego się roku, w dużej mierze się spełniły. Wymagało to jednak ode mnie dwóch najważniejszych rzeczy: wiary i zaufania, że mam wpływ na swoje życie, że ja jestem kreatorem mojej ścieżki przez życie i to jak ona będzie wyglądać zależy tylko i wyłącznie ode mnie oraz konsekwencji w dążeniu do zmiany i do osiągnięcia moich marzeń. Tak bardzo mi na tym zależało, że przez pierwsze dwa miesiące miałam powpisywane w moim kalendarzu w telefonie codzienne przypomnienia o tym, żeby ćwiczyć jogę, medytować trzy razy dziennie, chodzić na spacery na łonie natury i powtarzać sobie jak mantrę, że mam wysokie wibracje, a także, żeby zwracać uwagę na moje emocje i na to jak się czuję. Wiem, nie brzmi to zbyt duchowo ale czułam, że jeśli nie będę konsekwentna to, podobnie jak poprzednimi razami, te moje plany i marzenia rozejdą się w milionie codziennych „przeszkadzaczy”. Dopiero jak te działania weszły mi w krew i były stałym punktem mojego dnia usunęłam je z kalendarza, bo wiedziałam, że ja już bez nich nie umiem funkcjonować:)

Rok 2021 był dla mnie absolutnie przełomowym rokiem. Przydarzyły mi się niesamowite wydarzenia, poznałam fantastycznych ludzi, poddałam się prowadzeniu mojej duszy, odkryłam moje wewnętrzne talenty. Jeszcze nigdy nie czułam się tak wspaniale sama ze sobą, nigdy nie czułam tyle energii, wiary i chęci do działania jak teraz. Mam wrażenie, że z wiekiem wyglądam i czuję się coraz lepiej:) Jestem niesamowicie wdzięczna Wszechświatowi i moim duchowym Przewodnikom, że są ze mną i czuwają nade mną ale przede wszystkim jestem bardzo wdzięczna samej sobie, że się przebudziłam i dotarłam do tego miejsca w którym teraz jestem, gdzie dzieją się cuda, jest magia i niemożliwe staje się możliwe. Pisząc to mam mega ciarki na ciele, co oznacza, że moje połączenie z duszą jest prawdziwe i namacalne.

Za chwilę wchodzimy w nowy roczny cykl, warto zatem poczuć co nam w duszy gra, spisać swoje noworoczne plany i marzenia, nie ograniczając się i wierząc, że konsekwentnie spełnią się wszystkie.


I always thought that making resolutions for the new year makes no sense, because in a few months’ time I’ll forget or give up. Can you relate? I’m sure you can, maybe you’re even smiling and nodding. However, over the past several years, I slowly began to change my attitude towards resolutions. The first sign of this was at the beginning of 2017 when I internally rebelled towards the fact that my life revolved around my two daughters, whom I love very much. To be honest, I did nothing for myself. I realized that, first of all I don’t want to live my life this way anymore, secondly that my daughters are old enough not to need me constantly, and thirdly that when they grow up and leave, I’ll have nothing left. Up to that point I was not living for myself, so I signed up for post-graduate studies, discovered yoga, and started focusing on what I really like and what I don’t. That was the beginning. My breakthrough moment was during the never-ending year that was 2021. I woke up, so to speak, and began discovering new aspects of life. Plans, or rather dreams, I made at the beginning of the year for myself and the universe largely came to fruition. This required me to have trust in myself and the belief that I have control and I am intact the sole author of my life. In other words, my dreams will come true if I stay dedicated to them. I began to make a list of reminders on my phone to practice yoga, meditate three times a day, take a walk, repeat my mantra about having high vibrations and to focus on my emotions. It may sound a bit too heady, but I know that if I’m not diligent about these things, my plans and dreams will get lost among the thousand quotidian tasks. Only when these practices became habits I could not continue my days without, did I remove the reminders.

The year 2021 was an absolutely revolutionary year for me. I had amazing things happen to me, met incredible people, discovered my talent and gave into my soul’s direction. Never before have I felt so good with myself, had so much energy and will power to act. Now I believe that the more I age the better I look and feel. I’m so grateful to the universe and my spiritual guides, who preside over me, and, most importantly to myself for waking up and reaching a point of self-love, where everything seems possible. Even writing this, shivers run down my spine. I can only interpret this as a sign that my connection with my soul is real and tangible.

We’re about to enter a new year, so it’s worth thinking about what you want, writing down your dreams and plans, with no limitations, and believing that they will in fact come true.

By agnieszkadietrich

Mam na imię Agnieszka. Mam 45 lat, męża i dwie córki, które mają 12 i 10 lat, a także psa Dahlię, która jest widoczna na jednym ze zdjęć ze wschodem słońca:) Założyłam bloga z ogromnej potrzeby dzielenia się moją wiedzą i doświadczeniem z zakresu wysokich wibracji, życia w zgodzie ze sobą, ze swoim wewnętrznym Ja. Życie na Ziemi ma być przyjemnością i ciągłym wzrostem. Chcę się podzielić moimi przemyśleniami w tym zakresie i pomóc każdemu z Was w ścieżce wzrostu. Nigdy wcześniej nie pisałam bloga, chociaż moje życie zawodowe jest związane z pisaniem. Mam nadzieję, że każdy znajdzie tutaj coś dla siebie, co pomoże mu wzrosnąć lub chociaż zatrzymać się na chwilę. Ukończyłam program coachingowy Mayi Ori - Excellence Academy dla świadomych kobiet, a także mam certyfikat z Channelingu Praktycznego. Jestem również certyfikowanym Life Coach by Mindvalley. Zapraszam na mojego bloga:) My name is Agnieszka. I am 45 years old, I have a husband and two daughters who are 12 and 10 years old, and a dog Dahlia. I have started my blog out of the great need to share my knowledge and experience in the field of high vibrations, living in harmony with myself, with my inner self. Life on Earth is meant to be fun and continuous growth. I want to share my thoughts and help each of you on the path of your own growth. I have never written a blog before, although my professional life is related to writing. I hope everyone will find something for themselves here that will help them grow. I graduated Excellence Academy by Maya Ori, and I am also certified in Practical Channeling. I am also Mindvalley Certified Life Coach. I invite you to my blog:)

Leave a comment

Fill in your details below or click an icon to log in:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s

%d bloggers like this: