Wróciłam właśnie z cudownego, magicznego i transformującego Kręgu Kobiet, który odbył się na Mazurach. Zajmowałyśmy się tam tańcem intuicyjnym, trans tańcem, medytacjami, jogą kundalini i calligraphy, gimnastyką słowiańską, treningiem mentalnym i robiłyśmy mandalę. A co najważniejsze – byłyśmy ze sobą razem w autentyczności i pełnej obecności czyli byłyśmy na tu i teraz. To spowodowało, że wytworzyła się między nami niesamowita niewidzialna nić porozumienia. Mogłyśmy nie rozmawiać ze sobą, a wiedziałyśmy o czym druga z nas myśli. To doświadczenie namacalnie pokazało mi, że MY Wszyscy jesteśmy ze sobą POŁĄCZENI. Jesteśmy jednością. Moja wiara opiera się na tym, że pochodzimy ze Źródła Energii, nasze dusze wybrały życie na Ziemi aby doświadczać i wzrastać, zadziewa to się poprzez zmysły i towarzyszące im emocje. Dusze, które pochodzą z tej samej grupy ze Źródła Energii i także wybrały życie na Ziemi to są osoby, które spotykamy na swojej drodze życia. Bardzo często najbliższe nam dusze to są osoby, które według nas – nas nie wspierają i są powodem naszej udręki, lęków, bólu czy smutku. Są także osoby, które nas bardzo wspierają i z którymi czujemy bliską więź. I od jednych i od drugich możemy się bardzo dużo nauczyć. Rzecz w tym, że tylko my sami możemy się zmienić, nie mamy wpływu na inne osoby ale pod wpływem naszej zmiany tworzymy coś w rodzaju fali, która płynąc obmywa osoby koło nas i chcąc nie chcąc ma na nich faktyczny wpływ. A więc pośrednio mamy wpływ na nasze otoczenie. Mamy także wpływ na postrzeganie świata zewnętrznego i reagowanie na sytuacje, które nam się przytrafiają i oczywiście mamy wpływ na kreowanie naszej rzeczywistości:) O ile łatwo nam znaleźć nić połączenia z wspierającymi nas osobami, o tyle trudniej to sobie wyobrazić z kimś, kto nas nie wspiera. Proponuję jednak zrobić małe ćwiczenie w ciągu jednego dnia. Wyobraź sobie i poczuj to, że wszyscy ludzie, których spotykasz tego wybranego dnia są z Tobą połączeni. Spoglądaj na nich i reaguj na nich tak, jakby były Ci bardzo bliskie i bardzo przyjazne. Uśmiechaj się do nich, bądź życzliwa, zareaguj na zadane pytanie lub inną sytuację. Bądź otwarta i pełna radości. To tak, jakbyś trafiła w jakieś miejsce (może raj?;)), gdzie wszyscy są dla siebie nawzajem życzliwi i pełni miłości. Potem wieczorem przed snem zastanów się co przyniosło Ci to ćwiczenie i czy może warto wprowadzić je na stałe w swoje życie? 🙂 W myśl zasady fali, o której wcześniej wspominałam, nawet jeśli nie od razu i widocznie – to na pewno nasze postrzeganie świata zewnętrznego i osób, które spotkamy w ciągu dnia wpłynie na nie i wywoła zmianę. I nawet jeśli ta zmiana będzie nieduża to pamiętajmy, że często od małych drobnych kroczków zaczyna się ogromna transformująca zmiana. Czyż nie byłoby wspaniale żyć w takim świecie, gdzie wszyscy są dla siebie życzliwi i wspólnie połączeni? Tak właśnie jest, tylko trzeba w to uwierzyć.
I just returned from a wonderful, magical and transformative Gathering of Women that took place in Mazury. We performed intuitive and trance dances, meditated, practiced kundalini and calligraphy yoga as well as slavic gymnastics, did mental exercises and made a mandala. And, what’s most important, we spent time together authentically and with full consciousness, in the here and now. An invisible thread was created between all of us: we could feel what the other one was thinking without even speaking to one another. This experience showed me that all of us are CONNECTED. We are all one. My spiritual beliefs are based on the idea that we come from the Energy Source and our souls choose life on Earth in order to experience and grow, which happens through senses and emotions. The people who we encounter in our lives come from the same Energy Source. It may often happen that some of the closest people to us are not supportive and are the cause of strife, fear or sadness. There are also people who are very supportive and with whom we feel a close bond. We can learn a lot from both, however it is up to us to change if we want to. By changing our own behavior we have an effect on others, just like a wave washes over the shore. We also have an effect on how we perceive and react to the world around us thus creating our own realities. That’s why it’s easy to find an invisible thread connecting us to those who care for us but it may be harder to imagine it with people who are not supportive. There’s a little exercise we can do to change this. Imagine that every single person you encounter in a day is connected to you in some way. Look and react to them as if they are friendly and close to you. Smile, be open and kind. It’s as if you entered a place where everyone was nice and full of life – could it be paradise? In the evening, before sleep, think about how this little experiment made you feel and whether it’s worth implementing in everyday life. Just like the aforementioned wave, our attitude and way of looking at the world will have an effect on the people we meet, even if it doesn’t happen instantaneously. And even if this effect is not a big one, remember that change begins with small steps. Wouldn’t it be wonderful to live in a world where everyone is connected and kind to one another? To make it happen we first have to believe it.