Muszę się Wam do czegoś przyznać, otóż mam wyzwanie z odpuszczaniem kontroli. Myślę, że wiąże się to z charakterem mojej pracy, która polega na zarządzaniu i jednocześnie kontroli współpracowników, a także całego procesu. Odpuszczenie po mojej stronie, może spowodować niedotrzymanie terminów i niedowiezienie zadań. Matko, brzmi jak mega korpo 😀 Druga rzecz, która może mieć wpływ na moje wyzwanie z puszczeniem kontrolowania – to macierzyństwo. Jestem bardzo wyluzowaną mamą – tak przynajmniej nie tylko ja twierdzę ale również moje córki i otoczenie. Jednak pomimo wyluzowania włącza mi się kontrolowanie, zwłaszcza jak wszystkiego jest za dużo i moja pojemność wysokiej, zdrowej energii jest na totalnym wyczerpaniu. Myślę też, że to są wszystko moje przekonania, które nabyłam gdzieś po drodze w dzieciństwie. Że dobry szef powinien być policjantem i stać na straży projektu, a dobra matka powinna kochać całym sercem swoje dzieci ale w sposób umiarkowany jednak je kontrolować, no bo może się zdarzyć upadek z roweru, „nieodpowiednie” towarzystwo albo mnóstwo innych czychających na każdym kroku zagrożeń.
Dlaczego o tym wspominam? Otóż w kontekście puszczania intencji i manifestowania naszych pragnień niezwykle istotne jest odpuszczenie i zaufanie do Wszechświata, że będziesz tam, gdzie chcesz, że będziesz mieć to, co chcesz, że spotkasz osobę, którą chcesz spotkać. Nie jest istostne w jaki sposób osiągniesz te manifestacje. Twoim zadaniem jest je puścić, zaufać i wierzyć, że się spełnią, a także BYĆ OTWARTYM na to, co się dookoła Ciebie dzieje. Rolą Wszechświata jest Ci te manifestacje dostarczyć. I tutaj pojawia się zgrzyt związany z kontrolowaniem, a także utartym sposobem postrzegania świata, co oczywiście wiąże się z poczuciem bezpieczeństwa – tak upragnionym przez nasze mózgi. Skoro puszczam intencje na powiedzmy nowy samochód, to przecież dla mnie oczywistym jest, że mam pójść do salonu, a najlepiej wcześniej zrobić rozeznanie co jest dostępne aktualnie na rynku, co mi się podoba, jakie wyposażenie ma mieć samochód itd. A co gdybym zaufała Wszechświatowi, że ten samochód do mnie przyjdzie ale z kompletnie innej i NIEOCZYWISTEJ strony. Może znajomy mi powie, że chce sprzedać samochód, może jakieś ogłoszenie wpadnie mi w oczy, a może jednak to będzie salon ale – tak, jak było w moim przypadku, o którym pisałam w poprzednim poście – ale nie ma potrzeby, żebym zgłębiała wcześniej te wszystkie informacje na temat samochodu.
Staram się odpuszczać kontrolowanie i muszę Wam powiedzieć, że jest to cudowne i bardzo przyjemnie uczucie. Puszczam intencję i z wiarą czekam na manifestację obserwując dookoła mój świat i zauważając znaki od Wszechświata. Moją rolą jest puścić intencję, rolą Wszeschświata jest mi ją zmanifestować, nie ważne jak i nie ważne kiedy.
I need to admit something: I struggle with letting go of control. I think it’s related to the nature of my work as I have to do quite a bit of managing and delegating to my coworkers. If I let go too much, it may result in deadlines not being met or less efficient work. Yes, it sure sounds very bureaucratic. Another thing that makes me a bit of a control freak is motherhood. My daughters and those around me say that I’m a relaxed mother but even so, I tend to want to control things, especially when I’m overworked and my energy is low. I also think that I learned some of these behaviors early on, for example that it’s better to be a fierce leader or that a mother should, despite her unconditional love, exercise a certain measure of control over her children. After all, you never know what might happen or what the kids can get into.
So why am I telling you this? Well, it is very important that when we set intentions we then let go and trust the Universe to do its magic. The Universe will allow you to be where you want to be, have what you need or meet the person you want to be with. It doesn’t matter how these things manifest, but that you trust that they will. You need to be OPEN to whatever happens around and in front of you. The role of the Universe is to bring you what you need. This is where the tendency to over control things, and believing retired ideas about control, can hinder our progress. Of course, it’s understandable to want to have control, it gives us a sense of security. Let’s take the example of buying a car. Surely it would be better to research potential cars before going to the dealership, but what if you took a chance and just trusted that the car you need will come to you? Maybe a friend will just so happen to want to sell his car or you’ll suddenly notice an ad for the perfect car or simply that a dealership will have your perfect car waiting, which is what happened in my case.
I try to let go of control, and it really does feel great. I set an intention and trust that it will manifest, while simply observing the world around me and any sign the Universe may send my way. My role is to let the Universe know; it will do its thing when the time and place is right.