Be vulnerability. Nie da się dokładnie przetłumaczyć na nasz język polski ale chodzi o bycie otwartym, wrażliwym, wręcz nagim i w pewnym sensie bezbronnym w kontakcie z innymi. Jednak zachowując wewnętrzną moc, miłość i pewność siebie. To jest moje ostatnie największe odkrycie.
Jeśli chcemy poczuć kontakt, taki duchowy, transcendentalny, płynący prosto z serca, z drugą osobą to jedynym kluczem do tego jest być właśnie w opisanym powyżej przeze mnie stanie. Co to oznacza? Oznacza to, żeby być autentycznym w kontakcie z drugą osobą, szczerym ale też wrażliwym na to, co druga osoba mówi. Nie oceniać, słuchać i być obecnym. Jedynie przez taki stan mamy możliwość kontaktu na zupełnie wyższym poziomie niż dotychczasowy. Osoba z którą rozmawiamy wyczuje to energetycznie i najprawdopodobniej wejdzie w podobny stan. Bowiem oddziałujemy na siebie za pomocą wibracji. Doświadczyłam tego na ostatnim evencie Uniwersytetu Mindvalley, który odbył się (a w zasadzie wciąż jeszcze trwa:)) w Tallinnie. Podczas wydarzenia poczułam się jakbym była pyłkiem szklanego wazonu rozrzuconego po całym świecie, który złożył się w przepiękną idealną całość w kontakcie z innymi uczestnikami eventu. Hasło i prawda, że wszyscy jesteśmy połączeni zmaterializowała się właśnie tam! To było niesamowite uczucie, bardzo poruszające i transcendentalne. Chciałabym, żeby każdy z Was mógł coś takiego przeżyć. Jestem przekonana, że świat byłby piękniejszy gdyby w kontaktach z innymi każdy był właśnie vulnerable. Dajmy sobie więcej uwagi, spójrzmy sobie głęboko i długo w oczy, podzielmy się swoimi wyzwaniami, bo może się okazać, że druga osoba już to przeszła i może nam pomóc. Wypowiedzenie na głos tego, co nas boli będzie dla nas samych bardzo oczyszczające. I nie trzymajmy się – prowadzących donikąd – przekonań, że inni nie chcą wysłuchać naszych problemów. Każdy z natury chce pomóc, jest to ludzką rzeczą. Potrzebni ludzie czują się spełnieni więc pozwólmy, żeby inni nam pomogli. Pozwólmy się zauważyć i jednocześnie zobaczyć drugą osobę. Tak naprawdę zobaczyć. Oczami duszy i serca.
Vulnerability. To be vulnerable means to be open, exposed, but also brave, self-assured and loving. Learning vulnerability has been my biggest lesson recently.
If we seek genuine connection with others—a deep, heartfelt, transcendental connection—we need to allow ourselves to be vulnerable. What does this mean exactly? First of all, being honest with the other person but also being attentive to what they are saying. Instead of judging, listen and be in the moment with them. By being present and attentive we enter into a state of honesty and openness and our interlocutor will feel this and, more often than not, match our level of vibrations. I experienced this recently during a Mindvalley University conference (which is ongoing in Tallinn, Estonia). I felt like a tiny particle of a greater hole, spread across the entire universe. The notion that we are all connected became palpable during that conference. It was a truly incredible and transcending feeling. I wish that each one of you could experience this kind of connection. I’m confident that the world would be a better place if we all learned how to be vulnerable with one another. Let’s give each other greater attention, look at each other and listen; let’s share each other’s struggles and challenges because there will always be someone who went through them before. It’s very liberating to voice our troubles and to be listened to. The notion that others won’t care is false. Giving help is a natural thing and more often than not people do listen. Let’s allow those people to listen and let’s pay attention in return – with our hearts and our souls.