Moja prawda / My truth

Chciałabym Wam dzisiaj opowiedzieć o moich doświadczeniach z ostatnich tygodni dotyczących moich wyzwań. Od jakiegoś czasu pojawił się u mnie kontrast, zwłaszcza w jednym z obszarów i narastał każdego dnia do tego stopnia, że zaczęłam się zastanawiać czy ja naprawdę straciłam zdolność czucia czy jestem w wysokich czy niskich wibracjach. Bowiem – jak zawsze – intuicyjnie wiedziałam, że co by się nie działo mam pilnować, żeby nie zjechać w dół, gdzie niskie wibracyjnie emocje mają się całkiem dobrze. Tak przy okazji – robię to intuicyjnie, jeśli nie jestem w stanie utrzymać emocji w wysokich wibracjach, przyglądam się sobie i tym niskim wibracyjnie emocjom, żeby zrozumieć skąd się wzięły i czego ode mnie chcą, na co mam zwrócić uwagę i czemu poświęcić więcej mojego czasu. Chodzi o to, żeby wszystko było płynnym procesem, a nie na siłę i bez autentyczności zmuszać się do uśmiechu i radości. Zresztą brak autentyczności Wszechświat sam wyczuje i wybije nam ten piękny, lecz przyklejony, uśmiech. Z drugiej jednak strony, nie ma co za długo siedzieć w niskich wibracyjnie emocjach, bo jak już sobie odnajdziemy to, do czego nas kontrast przymusił;) to najlepiej od razu skupić uwagę na czymś przyjemnym, żeby podnieść sobie emocje na wyższe wibracje.

Ale wracając do mojej historii – siedziałam więc sobie w tym kontraście, próbując zupełnie nie zjechać w dół na łeb i na szyję. Nie umiałam zrozumieć czemu tak mi Wszechświat wybija wszystko czego nie chcę. Głupio się przyznać ale nawet przyszły do mnie myśli, że przecież ja – taka uduchowiona – a nie dość, że wstać z kolan nie mogę to jeszcze coraz głębiej mi się one zapadają. Czułam, że na coś mam zwrócić uwagę i że to do mnie przyjdzie ale i tak – jak podłączona do matrixa – tkwiłam w tej sytuacji nie wiedząc jak z tego wyjść. Wiedziałam jedno, że mam podchodzić do mojego kontrastu z otwartym sercem czyli nie zamykać się na sytuacje i ludzi, tylko z miłością kierować się w ich stronę.

I wtedy przyszło do mnie coś tak banalnego i oczywistego, a jednak prawdziwego, że w pierwszym momencie aż mnie zatkało. Podczas medytacji, które w ostatnim okresie bywało że wykonywałam niestety mechanicznie, uspokoiłam umysł i wreszcie mogłam zrobić przestrzeń na odpowiedź, której poszukiwałam. Przyszło do mnie, że to, co uważam za moją prawdę jest tylko MOJĄ PRAWDĄ niczym więcej. To jest moje postrzeganie rzeczywistości i wcale nie musi być (i nie jest!) jedyne i słuszne. To, że wydawało mi się, że wiem co stoi za zachowaniem pewnych osób, które wywoływało u mnie kontrast, było tylko moim wydawaniem się, tylko moją prawdą, która nie miała nic wspólnego z obiektywną rzeczywistością. To było wielkie odkrycie, które przeniosłam i wykorzystałam w innym obszarze, w którym pojawił mi się kontrast i to samo mi wyszło. Chciałam się z Wami tym podzielić, bo przecież bardzo często się zdarza, że nam się coś wydaje, że ktoś się zachował tak, a nie inaczej z tego właśnie powodu, a prawda jest inna. Patrzymy na innych i ich zachowanie przez pryzmat samych siebie, a przecież każdy jest inny i wyjątkowy, zatem nie da się innych określić i zdefiniować poprzez nas samych. Mam nadzieję, że jest to dla Was zrozumiałe, jeśli chcielibyście doprecyzowanie to dajcie mi proszę znać. Chętnie rozwinę temat.

Gdy tylko uświadomiłam to sobie, wszystkie niskie wibracyjnie emocje zniknęły, a ja osiągnęłam klarowność możliwą do obiektywnego postrzegania świata i do podjęcia dalszych decyzji. Myślę też, że ten kontrast pojawił mi się z innego także powodu ale o tym napiszę innym razem:)


I’d like to tell you about my recent experiences with the challenge of contrasts. Since some time now there was a palpable contrast in a certain aspect of my life, so much so that I began to wonder if I lost the ability to feel, I couldn’t tell if I was in high or low vibrations. My gut told me to be careful not to fall into low vibrations, where negative feelings abound. And, by the way, I do this intuitively when I feel like I’m slipping. I take a moment and observe my low vibrational emotions to understand where they are coming from, what they want from me, and what I should focus on. This should be a seamless process wherein I don’t have to force myself to feel happy or smile. Afterall the Universe will sense when we are not being sincere and wipe that pretend smile away. On the other hand, it’s not worth sitting for too long with those low vibrations. After we find where the contrast lies, we can bring ourselves out of the negative feelings.

So, back to my story: I was sitting within that contrast, trying not to completely slip into the state of low vibrations. I couldn’t understand why the Universe was refusing the things I wanted. It’s silly to admit, but I (supposedly enlightened) couldn’t even get off my knees. I felt that I should be focusing on something and that it will come to be, but I remained in this unknowing for quite some time. However I knew that I should approach this situation, this contrast, with an open heart; to meet people and circumstances with love. During a meditation, which to be perfectly honest, I’ve been doing automatically and without genuine focus, I managed to calm my mind and open up the space for answers.

And then, finally, something so simple and almost banal, but so true, occurred to me. I realized that what I consider to be my truth, is indeed only MY truth, and nothing else. My perception of reality should not be (and in fact isn’t) the only right one.

The contrast was based on my perception of other people’s behaviors, on what I thought stood behind their actions, which had nothing to do with what was actually going on. This was a great revelation, one which I used in another situation and another contrast.

I wanted to share this with you, because it happens so often that we assume the cause of someone’s behavior when the truth lies somewhere else. We look at others and their actions through the lens of our personal experience, when in actuality that may not be applicable because each one of us is different and unique. I hope that this is understandable to you, but please let me know if I should elaborate. 🙂

So, as soon as I realized the above, my low vibrations went away and I achieved the mental clarity necessary for an objective evaluation of the situation and making right decisions. I also think that there was another source of tension with this contrast, but I will leave that for another post. 🙂

By agnieszkadietrich

Mam na imię Agnieszka. Mam 45 lat, męża i dwie córki, które mają 12 i 10 lat, a także psa Dahlię, która jest widoczna na jednym ze zdjęć ze wschodem słońca:) Założyłam bloga z ogromnej potrzeby dzielenia się moją wiedzą i doświadczeniem z zakresu wysokich wibracji, życia w zgodzie ze sobą, ze swoim wewnętrznym Ja. Życie na Ziemi ma być przyjemnością i ciągłym wzrostem. Chcę się podzielić moimi przemyśleniami w tym zakresie i pomóc każdemu z Was w ścieżce wzrostu. Nigdy wcześniej nie pisałam bloga, chociaż moje życie zawodowe jest związane z pisaniem. Mam nadzieję, że każdy znajdzie tutaj coś dla siebie, co pomoże mu wzrosnąć lub chociaż zatrzymać się na chwilę. Ukończyłam program coachingowy Mayi Ori - Excellence Academy dla świadomych kobiet, a także mam certyfikat z Channelingu Praktycznego. Jestem również certyfikowanym Life Coach by Mindvalley. Zapraszam na mojego bloga:) My name is Agnieszka. I am 45 years old, I have a husband and two daughters who are 12 and 10 years old, and a dog Dahlia. I have started my blog out of the great need to share my knowledge and experience in the field of high vibrations, living in harmony with myself, with my inner self. Life on Earth is meant to be fun and continuous growth. I want to share my thoughts and help each of you on the path of your own growth. I have never written a blog before, although my professional life is related to writing. I hope everyone will find something for themselves here that will help them grow. I graduated Excellence Academy by Maya Ori, and I am also certified in Practical Channeling. I am also Mindvalley Certified Life Coach. I invite you to my blog:)

Leave a comment

Fill in your details below or click an icon to log in:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Twitter picture

You are commenting using your Twitter account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s

%d bloggers like this: